Jerzy Szyran OFMConv
Sakrament małżeństwa jako realizacja powołania do miłości,
życia rodzinnego i społecznego
W biblijnym opisie stworzenia człowieka zawiera się idea jedności dwojga pierwszych ludzi, którzy z woli Stwórcy stali się pierwszym w dziejach ludzkości małżeństwem. Wyraża się to w tym, że człowiek, stworzony z miłości, został obdarzony miłością i zdolnością kochania, stąd też owo pragnienie kochania i bycia kochanym staje się w jego życiu motywem przewodnim jego działań, zarówno w odniesieniu do Boga, jak i bliźnich.
Miłość małżeńska
Wyraz „małżeństwo” składa się w języku polskim z dwóch słów: mał – umowa i żena – żona, czyli jest to uroczyste wzięcie żony na mocy umowy pomiędzy stronami. Umowa ta zawarta wobec Boga podnosi małżeństwo do wysokiej rangi i sprawia, że podjęte w nim zobowiązania stają się łatwiejsze do spełnienia i nabierają nadprzyrodzonej wartości.
Siłą wiążącą dwoje ludzi jest miłość, która swe źródło ma przede wszystkim w Bogu, gdyż to On jest samą Miłością. Człowiek zaś partycypuje w miłości Bożej, próbując ją tylko nieudolnie naśladować. Jednak Bóg swoją łaską podtrzymuje go i dokonuje w nim radykalnego przeobrażenia, sprawiając, że wychodzi on ze swego „ja” i zmierza ku drugiemu „ty”. Tylko życie dla drugiego, obdarzanie drugiej ludzkiej istoty miłością sprawia, że człowiek rozwija się, osiągając swoją pełnię, naznaczoną przez Boga.
Cechą wspólną wszystkich istniejących definicji miłości jest: dążenie do zjednoczenia (vis unitiva et concretiva). Owa siła jednocząca zachowuje jednak istniejące różnice dwojga osób (Unio est aliquorum distinctorum), albo innymi słowy, by stać się jednością, trzeba pozostać dwojgiem. Miłość jednocząca dwie osoby pozostawia je autonomicznymi i wolnymi w swoim działaniu, a siła sprawcza miłości unifikuje je tak ściśle, że stanowią jedno, nie w sensie bytowym, lecz duchowym.
Ludzka miłość swoje uwieńczenie znajduje we wzajemnym ślubowaniu sobie wierności i jedności. Miłość ta charakteryzuje się kilkoma cechami.
Miłość małżeńska musi być ludzka (por. HV, 9), czyli obejmować całego człowieka ze wszystkimi jego elementami (duch, intelekt itd.). Człowiek jako jedność psychofizyczna, oprócz tego, co widzialne, nosi w sobie całe bogactwo świata wewnętrznego, niewidzialnego dla zmysłów. Chodzi o bogactwo jego intelektu, życia emocjonalnego, wartości duchowych i każda z tych sfer domaga się odpowiedniego dla siebie aktu miłości, a więc dobra, by mogła rozwijać się w sobie właściwym kierunku.
Miłość musi być wierna i wyłączna (por. HV, 9), a więc jakoś przypieczętowana w obliczu wyższej niż człowiek instancji. Przez sakrament małżeństwa miłość między dwojgiem ludzi zostaje włączona w miłość, którą Chrystus w sposób nieodwołalny miłuje Kościół. Wierność i wyłączność są rękojmią, że świątynia Ducha Świętego, którą są ciała małżonków, nie zostanie zbezczeszczona. Dzięki tej rękojmi małżonkowie na wzór Kościoła stanowią jedność, czyli prowadzą życie według Ducha, który jednoczy wszystkie dzieci Kościoła przez sakrament chrztu. Owa konsekracja chrzcielna uzdalnia człowieka do jedności według Ducha, a wzmocniona działaniem łaski w sakramencie małżeństwa sprawia, że małżonkowie są sobie wierni aż do śmierci.
Miłość małżeńska jest też pełna (por. HV, 9). Dzieli bowiem wszystkie problemy codziennego życia, od finansów aż po małżeńskie łoże, poprzez wspólnotę stołu, wychowanie dzieci, dzielenie wszystkich trudów. Miłość jest umiejętnością wsłuchania się w potrzeby i sprawy drugiego człowieka (empatia). Polega to na słuchaniu drugiej osoby, biorąc pod uwagę jej niepowtarzalny świat, historię, wychowanie, sposób patrzenia na otaczającą rzeczywistość i siebie, jej osobowość, potrzeby i sytuację obecną. Taka miłość jest zdolna wczuć się i zrozumieć, co dla danej osoby znaczy ból, radość, przyjaźń, nadzieja, lęk, itd. Na tym polega miłość dotykająca wszystkich spraw codzienności.
Miłość małżeńska odznacza się też płodnością, czyli jest nastawiona na potomstwo (por. HV, 9). Współżycie seksualne małżonków jest wyrazem ich wzajemnej miłości oraz miłości rodzicielskiej, gdyż staje się ono miejscem przekazywania życia. Słowo „płodna” rozumie się w tym miejscu jako miłość nie ograniczoną żadnymi sztucznymi środkami trwale czy też czasowo obezpładniającymi. Jedynym sposobem regulacji poczęć jest naturalna metoda, wypływająca z biologicznego rytmu płodności kobiety. Naturalna metoda regulacji w myśl słów Jana Pawła II stanowi „akceptację cyklu osoby, to jest kobiety, a co za tym idzie akceptację dialogu, wzajemnego poszanowania, wspólnej odpowiedzialności, panowania nad sobą. Przyjęcie cyklu i dialogu oznacza następnie uznanie charakteru duchowego i cielesnego zarazem komunii małżeńskiej, jak również przeżywanie miłości osobowej w wierności, jakiej ona wymaga” (FC, 32). Naturalna metoda regulacji poczęć, dana przez Stwórcę, pozwala małżonkom na wzajemne okazywanie sobie miłości w sposób odpowiedzialny za życie, którego poczęcia mogą stać się sprawcami. Szanuje ich godność jako osób, a jednocześnie zmusza do panowania nad sobą. Ludzie pobierając się muszą patrzeć na siebie integralnie, gdyż człowiek to nie tylko sfera intelektualna, duchowa czy fizyczna, ale całość. Wszystkie te sfery są ze sobą połączone i każda z nich domaga się dowartościowania w sobie właściwy sposób. W relacjach seksualnych zaangażowany jest cały człowiek i przez takie czy inne działania, niezgodne z jego naturą, można wyrządzić mu ogromną szkodę w sferze ducha czy psychiki.
Sakramentalność małżeństwa
Jedność i nierozerwalność małżeństwa płynąca z miłości oblubieńczej Chrystusa do Kościoła czyni także małżeństwo znakiem sakramentalnym. Każdy bowiem sakrament odczytuje się w potrójnym kluczu: jako znak wspominający (signum rememorativum), uobecniający (signum representativum) i zapowiadający (signum prognosticum). W tym kontekście małżeństwo jawi się jako:
v pamiątka wielkich dzieł Bożych, o których z łaską Bożą małżonkowie mają świadczyć wobec swoich dzieci;
v uobecnienie, czyli dar łaski, by małżonkowie wprowadzali w życie miłość, która przebacza i darzy odkupieniem;
v zapowiedź przyszłego spotkania z Chrystusem.
Sakramentalność małżeństwa włącza małżonków w nadprzyrodzony porządek zbawienia, stąd też małżeństwo przestaje być instytucją prawną, a postrzega się je jako sposób uświęcenia i dojścia do pełni zbawienia. Sakramentalne „tak” wypowiedziane przez małżonków w dniu zaślubin, staje się źródłem łaski i wezwaniem, któremu małżonkowie mocą tylko swojej miłości nie byliby w stanie sprostać. Dlatego właśnie Chrystus podnosi ów związek do rangi sakramentu i sam wchodzi w miłosną relację każdej pary małżeńskiej.
Celowość życia małżeńskiego i rodzinnego
Podstawowym celem instytucji małżeństwa jest wzajemna miłość i płodność pary małżeńskiej. Wspólnota osób (communio personarum), jaka powstaje na bazie miłości, przedłuża swój zasięg na kolejnych członków społeczności rodzinnej, poprzez zrodzone z miłości potomstwo. W tym momencie dla małżonków otwiera się kolejne zadanie – wychowanie potomstwa, które na poszczególnych etapach życia winno kształtować w młodym człowieku, nie tylko poczucie przynależności do mikrospołeczności rodzinnej, ale także do makrospołeczności narodowej i ogólnoludzkiej. Stąd przed rodzicami staje ważne zadanie przygotowania młodego człowieka na forum rodziny do zadań, które w przyszłości będzie spełniał na forum grupy zawodowej, środowiskowej czy narodowej. Istotnymi elementami wychowania winny zatem być poczucie miłości i odpowiedzialności, które będą fundamentem innych ważnych dla życia społecznego cech, jak: sprawiedliwość, uczciwość, poczucie obowiązku, uczynności czy bezinteresowność. Bardzo istotnym elementem kształtowania osobowości młodego człowieka jest także wychowanie religijne, które nie może ograniczać się do nauczania pacierza, ale obejmuje cały szereg zabiegów, zmierzających do nieustannego pogłębiania wiary i kształtowania właściwych postaw moralnych.
Rodzice w procesie wychowania sprawiają, że młody człowiek powołany do wzrostu i rozwoju osiąga pełnię życia ludzkiego (por. KDK, 52). Z tego faktu wypływa ogromne zadanie dla rodziny, ponieważ jej istota i zadania ostatecznie są określone przez miłość, zaś sama rodzina otrzymuje misję ukształtowania człowieczeństwa.
Podstawowymi funkcjami rodziny są:
v funkcja prokreacyjna;
v funkcja socjalizacyjno-kulturotwórcza;
v funkcja opiekuńczo-wychowawcza;
v funkcja wspomagająca rozwój osobowości;
v funkcja wspomagająca rozwój moralno-religijny;
v funkcja ekonomiczna;
v funkcja profilaktyczna.
Istotnym elementem konsolidującym miłość i jedność małżeńską jest współżycie seksualne, które wraz z wiekiem winno przechodzić właściwe sobie stadia rozwoju. Najniższy – biologiczny poziom – prawie pozbawiony jest odruchów psychicznych. Podlega on dużemu, trudnemu do kontrolowania naporowi napięcia seksualnego, domagającego się szybkiego rozładowania. W miarę rozwoju psychoseksualnego pojawia się potrzeba więzi trwałych i wyłącznych. Od potrzeb seksualnych przechodzi człowiek do potrzeby bezpieczeństwa, więzi, afirmacji męskości i kobiecości, samorealizacji. Zmiany te uwrażliwiają na osobę współmałżonka, pozwalają dostrzec jego potrzeby i historię jego życia, pojawia się odpowiedzialność za współmałżonka i ewentualne potomstwo. Zmieniają się również motywy podejmowania współżycia, nabierają duchowej głębi, stają się wyrazem uczuć. Na najwyższym poziomie jeszcze bardziej pogłębia się więź duchowa. Wypadki losowe trwale uszkadzające ciało współmałżonka, choroba czy przemijająca atrakcyjność nie są w stanie zmienić nastawienia do drugiej osoby. Do głosu dochodzą więzi psychiczne, które zaczynają dominować nad fizycznymi. Najważniejszym motywem bycia razem staje się potrzeba uszczęśliwiania drugiej osoby, dawania jej siebie w darze. Współżycie seksualne staje się źródłem altruizmu, twórczości i płodności.
* * *
Taki model małżeństwa i rodziny gwarantuje, że jej członkowie staną się wartościowymi członkami ludzkiej społeczności, zdolnymi do dawania świadectwa nie tylko swojej wierze chrześcijańskiej, ale także gotowymi do podjęcia różnych zadań w świecie i w Kościele.
Dojrzała para małżeńska staje się swoistym symbolem i punktem odniesienia dla innych. Świadectwo ich życia niezmąconego modą i permisywizmem moralnym, staje się wzorem do naśladowania dla wielu innych, którzy przemierzają życie we dwoje. Obycie z trudnościami i upadkami życia małżeńskiego może stać się kopalnią wiedzy i oparciem dla wszystkich przeżywających trudności. W ten sposób rodzi się swoiste apostolstwo małżeństw dla małżeństw, które może przynosić dobre owoce w każdym środowisku.